Kącik kreatywnego Świetliczaka – dzień XII
Dzień dobry dzieci!!! Czy wiecie jaki dziś dzień ?
01 kwietnia, czyli PRIMA APRILIS – to po łacinie właśnie pierwszy kwietnia 🙂
Najmilsi dziś zachęcamy WAS do: przeczytania wiersza J. Brzechwy „Prima aprilis”, przygotowania kilku wesołych prima aprilisowych żartów, obejrzenia „Supełkowej bajeczki o 1 kwietnia” i wykonania pięknej wiosennej pracy plastycznej 🙂 Powodzenia!!!
PRIMA APRILIS -To dzień robienia sobie żartów, psikusów, nabierania. Czy już Wam ktoś zrobił jakiś żart? A Wy czy już kogoś oszukaliście dla żartu?
Pamiętajcie tylko proszę, aby żarty nikogo nie urażały i nikomu nie zrobiły krzywdy.
TROCHĘ HISTORII PRIMA APRILISOWEJ – czyli SKĄD SIĘ TE ŻARTY WZIĘŁY?
Czy wiecie, że rodowód tego zwyczaju sięga już starożytności. Miał on związek z uroczystościami , które odbywały się w Rzymie na cześć bożka śmiechu i radości – Selena. Uroczystości te odbywały się właśnie 1kwietnia. Wtedy to rozpoczynał się nowy rok Rzymski. Tego dnia było wesoło i radośnie. Jedną z popularnych zabawa było wprowadzanie ludzi w błąd tak dla żary, zabawy.
Do Polski prawdopodobnie ten obyczaj przybył z Niemiec w XVIII w. Istniał wtedy obyczaj wysyłania znajomym dowcipnych, drobnych upominków. Czasem były one naprawdę drobne, bo posyłano sobie na przykład pchły.
PRIMA APRILIS W INNYCH KRAJACH
Po rosyjsku na ten dzień mówi się pierwoaprielskaja szutka czyli pierwszokwietniowy żart, tak samo po turecku, ale u nich brzmi to: bir nisan sakas.
Po angielsku: april fool’s day (dzień kwietniowego głupka), po japońsku: bangusetsu, co się tłumaczy się jako święto 10 tysięcy głupków.
Francuzi mówią: poisson d’arvil- ryba kwietniowa, bo ich tradycja każe przyczepić na plecach nieświadomego delikwenta rybę, na szczęście najczęściej papierową. W Portugalii 1 IV zwany jest dniem kłamstwa- o dia da mentora. Niemcy po udanym nabraniu kogoś wołają po prostu kwiecień, kwiecień, czyli April, April. W Albanii ten zwyczaj wcale nie istnieje, nie ma więc w ich języku takiej nazwy. 🙂
Informacje pochodzą ze scenariusza apelu ”Prima Aprilis na wesoło” opracowanego przez Panią L. Rydzkowską
Przeczytajcie wiersz J. Brzechwy „Prima aprilis”
J. Brzechwa „Prima aprilis”
Wiecie, co było pierwszego kwietnia?
Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,
W niebie fruwała krowa stuletnia,
A na topoli świergotał karp.
Żyrafa miała króciutką szyję,
Lwią grzywą groźnie potrząsał paw,
Wilk do jagnięcia wołał: „Niech żyje!”,
A zając przebył ocean wpław.
Tygrys przed myszą uciekał z trwogi,
Wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi – bociani dziób.
Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach,
Krokodyl stłukł się i krzyknął: „Brzdęk!”
„Prima aprilis!” – wołała foka,
A hipopotam ze śmiechu pękł.
Wiersz J. Brzechwy „Prima aprilis” w wykonaniu Pana Bogdana Dmowskiego
Kolejną naszą propozycją są wesołe żarty prima – aprilisowe, które możecie sami łatwo przygotować. Pozwodzenia!!! 🙂
Robaczek w paście do zębów
Czy wiecie, że z rodzynków mogą powstać całkiem interesujące robaczki?A co by było, gdyby jeden taki rodzynkowy stworek wypadł z pasty do zębów w Prima Aprilis?Przetnijcie rodzynki na pół. Zroluj połówkę palcami, aby wyglądała jak długi cienki robaczek. Włóż do otworu tubki pasty do zębów i zakręć tubkę.Czekaj na minę rodzeństwa lub rodzica, gdy wraz z pastą na szczoteczkę wypadnie „robaczek”!
Wielkie Stopy
Co zrobi tata lub mama gdy okaże się rano, że ich ulubione buty nie pasują? Do tego 1-kwietniowego psikusa musicie się przygotować dzień wcześniej. Zwińcie małe kawałki gazety i włóżcie tacie lub mamie do butów w same czubki. Rodzice zdziwią się, że tak im stopy urosły przez noc! A wtedy dzieci mogą krzyknąć „Prima Aprilis!”
Pyszne pralinki
Jeśli macie w domu brukselkę, możecie ją użyć do zrobienia prima – aprilisowego psikusa. Wystarczy opakować ją pięknie np. w „sreberko”, zawiązać wstążeczkę i komuś podarować. Na pewno się zdziwi jak ją rozpakuje!
Źródło: strona miastodzieci.pl
Zapraszamy WAS do obejrzenia „Supełkowej bajeczki o 1 kwietnia”.
https://vod.tvp.pl/video/supelkowe-abc,odc-102,29481109
Na zakończenie proponujemy WAM pracę plastyczną – „Wiosenny hiacynt”
Dziś przedstawiamy Wam bardzo prostą ale niezwykle efektowną przestrzenną pracę – „Wiosenny hiacynt”
Do wykonania pracy potrzebne będą:
- papier kolorowy
- nożyczki
- klej
Na niebieskiej kartce formatu A5 (my robiliśmy właśnie na takiej) lub większej naklejamy wcześniej wycięte 2 zielone listki i łodyżkę oraz podstawę kielicha kwiatu – owal, czyli takie spłaszczone kółko. Nasze miało około 12cm wysokości i 8 cm szerokości. Na różowej kartce (może być również fioletowa lub biała w zależności jaki kolor kwiatu chcecie) wycinamy długie paseczki szerokości ok.1cm. Nam na wyklejenie całego kwiatu wystarczyło 8 takich pasków. Teraz tniemy je na mniejsze o długości około 4cm. Następnie sklejamy je tak, aby powstały ruloniki – widoczne na zdjęciu. Teraz pozostało wam tylko wyklejenie środka waszymi zwiniętymi paskami.
Miłej zabawy!
Najmilsi jeśli spodobała WAM się któraś z przygotowanych propozycji, macie ochotę np. pochwalić się swoją pracą plastyczną czy zaśpiewać piosenkę, wysyłajcie zdjęcia lub filmiki na adres:
Do jutra!!!