PIERWSZOKLASIŚCI W WIEDNIU
Uczniowie klas DSD – 1d, 1f oraz kilkoro przedstawicieli z klas 1b, 1h spędzili trzy dni w stolicy Austrii – Wiedniu, słynącym m.in. z pięknej muzyki, secesyjnych kamieniczek, pierwszych na świecie kawiarni i pysznego tortu Sachera.
Plan zwiedzania miasta był bardzo napięty, ponieważ nasi przewodnicy – p. A. Wieczorek, p. A. Pawelec, p. Sz. Bródka oraz p. S. Kołodziejski, chcieli pokazać nam jak najwięcej ciekawych miejsc.
Naszą przygodę z Wiedniem rozpoczęliśmy od zwiedzenia wyjątkowego placu – Maria-Theresien Platz, w centrum którego znajduje się pomnik cesarzowej Marii Teresy. Po obu stronach placu mieszczą się dwa muzea, które zwiedziliśmy następnego dnia. Po lewej Kunsthistorisches Museum (Muzeum Historii Sztuki), a naprzeciwko Naturhistorisches Museum (Muzeum Historii Naturalnej). W pierwszym znajduje się czwarta, co do wielkości kolekcja malarstwa na świecie, zbiory starożytnych dzieł egipskich, rzymskich i greckich. Drugie zawiera Vivarium (terrarium, ptaszarnia, akwarium tropikalne), sale z minerałami i kamieniami szlachetnymi, kolekcje meteorytów, dział paleontologiczny, skamielin i kultur prehistorycznych (m.in. figurkę Wenus z Willendorfu).
Następnie przeszliśmy pod Rathaus – siedzibę burmistrza Wiednia, Rady Miejskiej oraz władz kraju związkowego, jakim jest Wiedeń. Obejrzeliśmy, również potężny pałac Hofburg, dawną siedzibę cesarzy, najważniejszą i jedną z najstarszych świątyń w Wiedniu- Katedrę Świętego Szczepana, Teatr Narodowy- Burgtheater oraz Wiedeńską Opera Narodową.
Kolejną atrakcją był jeden z najpiękniejszych zegarów w Wiedniu. Zegar „Ankeruhr”, bo o nim mowa, to ciekawy secesyjny zegar słoneczny, wbudowany w łącznik pomiędzy dwoma budynkami. Co godzinę na tarczy pojawia się jedna postać związana z miastem.
Dalsze kroki skierowaliśmy na ulicę Domgasse 5, gdzie znajduje się jedyne zachowane do dzisiaj, mieszkanie wybitnego kompozytora Wolfganga Amadeusza Mozarta, w którym skomponował jedną ze swoich znanych oper „Wesele Figara”. Dalsze kroki skierowaliśmy na Judenplatz i w najbardziej eleganckie miejsca w mieście – plac Graben i ulicę Kohlmarkt.
Ciekawą atrakcją Wiednia, jest też Hundertwasserhaus. W tym „dziwnym” budynku, o nierównych podłogach i ścianach, różnej wielkości oknach, oraz zieleni poupychanej w balkony i tarasy, mieszkają ludzie. Dziś to jeden z najdroższych adresów w Wiedniu.
Podczas pobytu w stolicy Austrii mieliśmy okazję podziwiać panoramę tego miasta, z wagoników Diabelskiego Młyna, znajdującego się na terenie parku rozrywki na Praterze.
Niezwykłą atrakcją naszej wycieczki było zwiedzenie obiektu wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – Pałacu Schönbrunn- letniej rezydencji Habsburgów, a także pawilonu Secesji w Wiedniu niekiedy nazywanego „kapustą” ze względu na złocony kulisty element na szczycie budynku.
Trzeciego dnia, zorganizowana została gra miejska, podczas której mieliśmy okazję sprawdzić swoje umiejętności językowe oraz utrwalić zdobytą wiedzę o stolicy Austrii. Uczniowie zostali podzieleni na 7 drużyn, które rywalizowały o miano najlepszych ekspertów Wiednia.
Podczas zwiedzania miasta nie zabrakło polskich akcentów. Jednym z nich był pomnik F.J. Kulczyckiego. Usłyszeliśmy ciekawą historię człowieka, który w przebraniu tureckiego żołnierza wkradł się do wrogiego obozu. Po Odsieczy Wiedeńskiej za swoje bohaterstwo, otrzymał ponad 300 worków kawy pozostawionej w tureckim obozie. Założył kawiarnię, w której początkowo gorzki napój nie zyskał uznania. Los się odmienił, gdy zaczął osładzać ją miodem i mlekiem. Oprócz kawy specjalnością były rogaliki, swoim kształtem przypominające tureckie półksiężyce.
Polski akcent w Wiedniu, to również lokale Trześniewskiego, słynące z serwowanych w nim niewielkich kanapek. Do dnia dzisiejszego, nowi nabywcy nie zmienili charakteru działalności i pozostawili oryginalną polską nazwę nazwiska założyciela. Poza tym byliśmy pod kaplicą i domem św. Stanisława Kostki oraz koło kamienicy, w której mieszkał Fryderyk Chopin.
No i na koniec pojechaliśmy na wzgórze Kahlenberg – najbardziej „polskie” miejsce w Wiedniu. To właśnie stąd wyruszył Jan III Sobieski do zwycięskiej bitwy przeciw Turkom.
Wieczorami podziwialiśmy wiedeńskie place, przemienione w czarujące jarmarki bożonarodzeniowe, pachnące pomarańczą, cynamonem, goździkami oraz niezapomnianym gorącym „punschem”.
Chociaż niełatwo było wytrzymać całodzienne spacery w temperaturze bliskiej zera stopni Celsjusza, to niemal wszyscy z ogromnym żalem opuszczali malowniczą stolicę Austrii.