W klasie sportowej, piłki ręcznej drużynie, Mikołaj zjawił się na wychowawczej godzinie. Był 5 grudnia i było to jakoś około południa. dzieci pięknie mu zaśpiewały – Mikołaj pełen radości był cały Śmiech się odbijał od ścian jak do ręcznej piłka, A z Mikołaja był kawał osiłka, Bał się ze dotrze dopiero we wtorek Bo ciężki bardzo od prezentów miał worek. Lecz się udało! Dotarł na czas!

I chyba nie było to ostatni raz, Bo choć to już szósta, sportowa klasa, radość w ich oczach jak w przedszkolnych czasach. A Mikołaj mówił : „Trenujcie, kochani! Niech sport i radość idą w parze z Wami!” Dziękujemy Mikołaju i do zobaczenia za rok. Obiecujemy być jeszcze lepsi!